Przepis na szarlotkę pochodzi z blogu natchniona.pl o nazwie „pachnąca szarlotka” http://www.natchniona.pl/sposob-na-jablko
Dzisiaj cały dzień miałam smaki na cos słodkiego, myślałam, ze lody zaspokoją moja ochotę na małe co nieco, ale niestety nie .
Zdecydowałam wiec, ze cos upiekę i jako ze dzis niedziela postawiłam na szybki przepis .
Niestety cieżko było mi znaleźć cos, co nie byłoby zbyt pracochłonne, a równocześnie zaspokajało mój głód.
Znalazłam jednak na blogu natchniona.pl przepis na szarlotkę . Oczywiście, jak zawsze nie posiadałam wszystkich składników wiec zamiast masła, musiałam użyć margaryny do pieczenia, ponadto dodatkowo dodałam ok 100g zmielonych migdałów.
Całość wyszła jak poniżej:
Przepis był bardzo prosty, należało wymieszać ze sobą wszystkie składniki i gotowe. Standardowo użyłam gotowej mieszanki mąk bezglutenowych i sody dr Oetkera, która rownież jest bezglutenowa (przynajmniej ta, która można nabyć w UK).
Ja miałam o tyle łatwiej, ze nie musiałam bawić się z przygotowaniem nadziania z jabłek, gdyż miałam juz gotowe w słoiku wiec wystarczyło jedynie wszystko nałożyć na podpieczony wcześniej spod.
Tu jednak popełniłam jeden błąd . Otóż jabłka ze słoika (przygotowane przez moja mamę) nie były w ogóle słodkie i jako, ze do ciasta rownież nie dodałam cukru, placek wyszedł nieco kwaskowaty. Mnie im mojej córeczce to jednak nie przeszkadzało i skonsumowałyśmy większą cześć na kolacje 🙂
Mi szarlotka bardzo smakowała, choć nie ukrywam, ze kolejnym razem nieco zmodyfikuje przepis:
- Ciasto na kruszonkę podzielę i zrobię z niego kratownice.
- Białka pozostałe z jajek ubije i nałożę na nadzienie z jabłek.
- Upewnię się, ze nadzienie jest odpowiednio słodkie, tak aby ciasto smakowało również mężowi i synkowi.
A poniżej kilka zdjęć z dzisiejszego pichcenia:
Dobranoc 😉